czwartek, 28 maja 2015

Czekoladowy Miś, czyli pierwsza współpraca!

Kurcze. Znacie to uczucie, kiedy wydaje Wam się, że wreszcie coś idzie tak jak trzeba? Że coś nabrało sensu? Że to, co sprawia Wam niemałą przyjemność, robi wrażenie na innych? Że inni właśnie, zwracają uwagę na Waszą "dobrą" robotę? Znacie to uskrzydlające uczucie docenienia?

Szczerze powiedziawszy, już dawno tego nie czułam. Ba, co więcej.. Czułam się (i chyba nadal nieco czuję się) niedoceniona. Ale to temat na dłuższą rozmowę przy kawie, ewentualnie szklaneczce whiskey.

Zakładając bloga myślałam.. O czym w ogóle ja myślałam? Chciałam po prostu mieć pretekst by jeść słodycze. Wiem, brzmi to przynajmniej dziwnie. Jakbym nie mogła tego zrobić "ot tak". Zakładka "o mnie" wiele wyjaśni. Śmieszne to, zdaję sobie z tego sprawę. Możecie w tym momencie rechotać jak żaby, łapiąc się za brzuch i śmiejąc się jak wariaci. 

Jednak w jakiś tam sposób, mniejszy lub większy pomaga mi to przezwyciężać moje słabości. 

Nie raz i nie dwa przeglądałam strony poświęcone słodyczom, czytałam o nich: o ich zapachu, smaku, fakturze. Siedziałam jak zaczarowana godziny dziennie, chłonąc każde zdanie jak gąbka. Czytałam o bajecznych współpracach, dzięki którym poznać można kolejne nowe smaki, poczuć jakieś nowe doznania. Na blogach "tastetestowych" znalazłam wszystko czego było mi trzeba, jednak tylko w teorii. Stwierdziłam - zaryzykuj, zmień coś wreszcie!

Jedzenie, normalne jedzenie.. To pierwszy krok bym poczuła się wolna. 

Zaczęłam blogować. I mimo iż uważałam, że kompletnie mi nie wychodzi.. Jest zupełnie odwrotnie. To w dalszym ciągu jednak nie moja opinia.

Kilka dni temu napisała do mnie Pani Ania, właścicielka sklepu Czekoladowy Miś, proponując współpracę. Po chwili wahania, krótszej kontemplacji - zgodziłam się! Bo dlaczego miałabym nie robić tego wszystkiego "na poważnie"? Żadna to ciężka praca, żadna praca w sumie.. A miła, lekka, przyjemna i słodka. :)

Nie wiecie, jak bardzo się cieszę.. Jaka jestem dumna! :)To błahostka, niby nic. A jednak dodaje mi to skrzydeł. Muszę się rozwijać i iść do przodu, nawet jeśli miałby to być właśnie ten kierunek. Czas na kolejne zmiany!

Także w najbliższym czasie poznamy wspólnie pare cukierachów! Nie mogę się doczekać!

Bez sensu ten wpis, masło maślane, chaos ogólny. Ale ja, jak to ja - musiałam się pochwalić! :) I podzielić moimi emocjami :)





22 komentarze:

  1. Byle żeby nie skończyło się na "recenzjach" sponsorowanych :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spokooookojnie, nie sądzę by do tego doszło :D

      Usuń
  2. Szczerze? Nawet nie wyobrażasz sobie jak cieszy mnie Twoje szczęście. Ten temat jest mi bliski i każda osoba, która wygrywa powoduje, że nie mogę przestać się uśmiechać. Jesteś wspaniała i naprawdę nie dziwię się, że ktoś to docenił. Dlatego gratuluje współpracy, jestem pewna, że to dopiero początek. Jak sama widzisz masz ogromny potencjał i powinnaś być z siebie bardzo dumna. :-) Radzisz sobie tak świetnie więc proszę Cię, niech tylko to idzie w coraz lepszym kierunku, udowodniłaś już, że potrafisz więc nigdy się nie poddawaj. Trzymam za Ciebie mocno kciuki i czekam z ogromną niecierpliwością na recenzje tych pakunków jak i wszystkich innych wspaniałości. :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wygrywać nie wygrywam. Ale walczę i to jest najważniejsze :) To nie ot taka bitwa. Wojna totalna :)
      Będę się starać by dac radę! :)
      I dzięki :>

      Usuń
  3. Super :D Gratulujemy współpracy i cieszymy się Twoim szczęściem :) Wiemy dobrze jaką to satysfakcję daje kiedy ktoś zaczyna doceniać Twoje starania a przede wszystkim kiedy jest to najbliższa rodzina :)
    No to wcinaj śmiało te cudeńka i dawaj recenzje, bo jesteśmy ciekawe co tam ciekawego dostałaś :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! :)
      Będę wcinać, będę. Tyle tego że aż nie wiem od czego zacząć :)

      Usuń
  4. Gratulację! Nie wiem czy dobrze trafiłam, bo będzie mnie teraz kusić, ale co tam jak już znalazłam to zostaję :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetnie trafiłaś! :) :D Słodycze to nie takie zło jakby się mogło wydawać :)
      Dziękuję ;)

      Usuń
  5. Super, gratuluje. Pamiętam swoją pierwszą współpracę i jaką radość wtedy czułam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wiesz, że bardzo Cię dopinguję w przezwyciężaniu Twoich słabości! Mam nadzieję, że Czekoladowy Miś też Ci w tym pomoże :). Czekam na recenzje! Zbyt surowo się oceniasz :)...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, wiem ! :) I nawet nie wiesz jak mnie to cieszy.. I mobilizuje ! :)
      Recenzje już wkrótce.

      A co do oceny samej siebie.. Faktycznie jestem dość ostra i szorstka ;) Cóż.

      Usuń
  7. Szykuje się ciekawa seria recenzji! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo :D Sama się ich doczekać nie mogę :)

      Usuń
  8. Ja Ci już gratulowałam, ale zrobię to raz jeszcze, bo jest czego! i pamiętaj o tym. Więcej wiary w siebie.
    A zatem gratuluję ;* i czekam na coś alkoholowego lub karmelowego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Kochana! Specjalnie dla Ciebie alkohol poleje się w pierwszej kolejności :D

      Usuń
  9. Super gratuluję i już czekam niecierpliwie na recenzje tych słodkości:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Gratuluję współpracy. W pełni na nią zasłużyłaś ;) :*
    Nominowałam Cię do Liebster Blog Award. Mam nadzieję, że odpowiesz na pytania ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oooo matko, jasne że odpowiem. Niech tylko znajdę chwilę czasu :)
      I dziękuję, miło mi to.. Czytać! :)

      Usuń