czwartek, 26 marca 2015

Magnetic Wawel, Truflowy

Całe moje krótkie dość życie (jeszcze chwila i to się zmieni, dzień czekolady już tuż tuż!) kręci się gdzieś obok słodyczy. Czasy dzieciaka to okres, którego nieodłącznym elementem były łakocie. Pierwsze co słodkie i co przychodzi mi na myśl kiedy myślę o mojej młodości to kukułki, czekotubki, gumy kulki, lody "Topik" i cukierki truflowe w czarno-czerwonym opakowaniu z maleńkimi wisienkami nań wkomponowanymi. Dlatego też: jak mogłabym nie lubić trufli ? A raczej czegoś co podchodzi po truflę a nią nie jest ? :) 

Jakie są słodycze Waszego dzieciństwa, co słodkiego było Waszym numer 1 jeśli chodzi o łakocie? 








Kiedy moje oczy ujrzały tego pana przy biedronkowej kasie, musiałam ulec pokusie. Mały, zgrabny, kompaktowy - w sam raz na raz. :) Po otworzeniu kremowozłotojasnobrązowego opakowania od razu wyczuwalny jest lekka alkoholowa woń, nie jest to duszący zapach "WD40", a delikatna nuta mówiąca o tym, że nie jest to produkt dla dzieci. Po przekrojeniu zapach ten nabrał mocy, jednak w dalszym ciągu nie był nachalny - wręcz przyjemny, słodki, miły w odbiorze. 







Ale co ja się tu rozwodzę o zapachu, należałoby przejść do sedna. Truflowy to baton o bardzo ciekawej teksturze. Z jednej strony miękki, nieco wilgotny. Z drugiej natomiast charakterny - zbity, lekko chrupiący (czyżby cukier?), "gumowaty". Wyrób firmy Wawel charakteryzuje się naprawdę ciekawą kompozycją smakową (szkoda że zgubiła się w niej czekolada). Batonik jest słodki, z mocno wyczuwalną gorzką nutą alkoholu. Jest to akord wyważony, nie "chamski", przyjemny. Oczywiście dla tych, którzy są w stanie znieść alkohol w słodyczach. Mi osobiście bardzo przypadł do gustu. Może nie kupię sama z siebie dziś, jutro czy pojutrze.. Jednak zapewne kiedyś do niego wrócę :)










Nazwa: Magnetic Wawel, Truflowy 
Producent: Wawel S.A. 
Skład: cukier, czekolada 16.7% (cukier, miazga kakaowa, tłuszcz kakaowy, tłuszcz roślinny (palmowy, shea), emulgatory: lecytyny (z soi) i E476; aromat), serwatka w proszku (z mleka) tłuszcz roślinny częściowo utwardzony (palmowy, rzepakowy, sojowy, shea), kakao o obniżonej zawartości tłuszczu, 6.3%, syrop glukozowy, śmietanka kremowa, mleko zagęszczone słodzone (mleko, cukier), orzeszki arachidowe, mleko w proszku pełne, spirytus 1.5%, emulgator: lecytyny (z soi), substancja utrzymująca, wilgoć, inwertaza; nasiona sezamu, wafle (mąka przenna, olej rzepakowy, substancje spulchniające: węglany sodu i węglany amonu; sól, aromaty.
Waga: 35g
Wartość odżywcza (B/W/T)/100g: 5/70/13
Kcal/100g: 431
Gdzie kupić: Biedronka
Cena: 0.99zł



Ocena: 4/5

41 komentarzy:

  1. niestety nie jest to produkt dla mnie, bo alkohol to toleruje jedynie w formie płynnej w naczyniu :D w słodyczach zdecydowanie nie bo sprawia, że staje się on deserowy, wykwintny, a nie słodki czego oczekuję po takich produktach. nie mówię, że nie lubię słodyczy deserowych bo obecnie im jestem starsza tym moja tolerancja na cukier się zmniejsza zdecydowanie jednak mimo wszystko alkoholowy zapach w słodyczach już sprawia, że kręcę głową. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie jest znośny o ile nie jest to czekoladka z wiśniówką - fuuu ;) A alko w kieliszkach to i ja lubię:D huehuehue

      Usuń
  2. Jak kupię tego, to i drugiego, oba mam zresztą na liście (tylko posiadanych słodyczy wciąż za dużo). Czuję, że będą mi smakowały.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na drugiego ZNÓW się zaczaję. Zjadłam zanim założyłam tegoż przecudownego bloga :) Są całkiem wporządku, naprawdę. Miałam przeczucie, że będzie lipa. A tu proszę! :)

      Usuń
  3. Biorąc pod uwagę, że to Wawel, to chyba nawet lepiej, że czekolada gdzieś się zagubiła. :P
    Może w odległej przyszłości go przetestuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czekolada firmy Wawel jeszcze mnie nie zawiodła.. A może po prostu nie miałam z nią do czynienia - samą w sobie oczywiście :) Muszę skosztować żeby wiedzieć czego się spodziewać po produktach tej firmy :) Truflowego polecam z czystym sumieniem :)

      Usuń
    2. Wczoraj zjadłam i muszę przyznać, że mi smakował. Według mojej skali dałabym mu jakieś... hm, 7 albo 8, mając na uwadze również bardzo niską cenę. Jakoś takie podchodzące pod trufle cukierki zawsze mi smakowały, więc wiadomo, dlaczego i ten batonik. ;)
      Bardzo nie lubię czekolad Wawela, ale to już drugi ich produkt, który mi smakował (pierwszy to ten batonik z masłem orzechowym).
      I pomyśleć, że gdyby nie Twoja recenzja nigdy bym nawet na niego uwagi nie zwróciła, takie maleństwo... :D

      Usuń
    3. Niesamowicie się cieszę, że pokazałam Ci coś nowego i NIEPOZORNEGO! :) Faktycznie batonik jeżeli chodzi o jakość/cena wypada znakomicie :) No i jest smaczny :)

      Jestem ciekawa jak nowe czekolady Wawel.. Chyba wypróbuję. Chociaż.. Jeszcze nieco się waham ;)

      Usuń
  4. Uwielbiamy trufle i choć nie nienawidzimy alkoholu w słodyczach to w truflach nie przeszkadza on nam tak bardzo ale nie może go być za dużo :) Jadłyśmy ten batonik i nam smakował a wersja z bakaliami też jest dobra :) Raczej już do nich nie wrócimy ale zakupu nie żałujemy :)

    Pierwsze słodycze jakie przychodzą nam do głowy kiedy byłyśmy małe to zdecydowanie Goplana z nadzieniem wiśniowym lub truskawkowym. Wariowałyśmy na jej punkcie xD No i klasyczne Grześki, które zawsze kupowała nam babcia :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Racja, co za dużo to niezdrowo ;) Goplana <3 dla mnie fioletowa! O ilu rzeczach z dzieciństwa zapomniałam :)

      Usuń
    2. Tylko szkoda, że zdecydowana większość ulubionych słodyczy z dzieciństwa teraz jest o wiele gorszej jakości... :/

      Usuń
    3. Czasem aż szkoda do nich wracać.. Żeby nie psuć wspomnień :/

      Usuń
  5. Ojaa, to musi być pyszne! :)
    Mi z dzieciństwem najbardziej kojarzą się wafle "Grześki"i "Czekotubki"(za którymi tęsknię do dziś) :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Dzień Dobry, poproszę jedną czekotubkę!" I tak każdego dnia! Jest pyszne.. I tanie. Warto zgrzeszyć :)

      Usuń
  6. Dla mnie to nie trufle a jakieś podróbki nie lubię tego typu słodyczy. Z dzieciństwem kojarzę mleko zagęszczone w tubce,cukierki raczki,kukułki,wafle kukuruku no i lody bambino:) ach i gumy donald :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego właśnie napisałam że "podchodzi pod truflę" :) Jest to coś po prostu, smacznego na bank ;) ooo raczki też! ;)

      Usuń
  7. Witam.
    Widzę, że tu u Ciebie jest pysznie i słodko.
    Aż ślinka cieknie.

    Pozdrawiam :-) i wielu sukcesów życzę :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo słodko ;) Odpozdrawiam oczywiście ! :)

      Usuń
  8. Batonik wygląda fajnie. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mnie on totalnie nie smakował. Nie cierpię alkoholu w słodyczach, ogólnie nie cierpię go wszędzie, a ten wali dla mnie na kilometr...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musisz mieć bardzo wyostrzony węch ;) Nie było źle :)

      Usuń
  10. Próbowałam - mnie smakował :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nigdy nie lubiłam truflowych czekoladek

    OdpowiedzUsuń
  12. zaraz pójdę do sklepu chyba ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wybierz się koniecznie! I zdaj relację jak smakowało :)

      Usuń
  13. Nie lubię alkoholu w słodyczach, więc trufle nie są dla mnie :P
    A moje ulubione słodycze z dzieciństwa to chyba wszelkie wyroby kinder :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kinder to już wyższa szkoła jazdy ;) Ale i ja się wychowałam na tych produktach :)

      Usuń
  14. Nie lubię alkoholu w słodyczach, więc trufle nie są dla mnie :P
    A moje ulubione słodycze z dzieciństwa to chyba wszelkie wyroby kinder :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Do produktów Wawel innych niż Michałki podchodzę obecnie bardzo sceptycznie.

    Moje ulubione słodycze z dzieciństwa to ptasie mleczko z Otmuchowa oraz tony żelków ;).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Michałki <3 O tak! :) Mnie Wawel jeszcze do siebie nie zraził! :)
      Oj za żeleczkami to nie przepadam :(

      Usuń
  16. Mi z czasami dzieciństwa kojarzy się Bajeczny i MilkyWay.
    A co do recenzji Truflowego - dokładnie to samo o nim bym powiedziała. Próbowałam go razem z bakaliowym, ale truflowy zdecydowanie lepszy. Tym bardziej, że bardzo lubię alkoholowe i ciągnące/gumowe trufle.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi to i to również :) Poza tym recenzja Bajecznego już wkrótce :)
      Truflowy jest spoooko:)

      Usuń
  17. Moim ulubionym łakociem z dzieciństwa były lody " kulkowe " , zawsze na odpustach , świętach itp. się nimi zajadałam ! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj znam to ! U mnie również must have :D Ile płaczu było o to ;)

      Usuń
  18. Szczerze mówiąc mi bakaliowy smakuje lepiej ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo fajnie zostało to napisane.

    OdpowiedzUsuń
  20. Świetnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń