wtorek, 1 września 2015

Corny free, Kirsche-Joghurt

A to miał być bardzo dobry dzień..

Jak pisałam moje zdjęcia nieco się zmienią, nareszcie doszła moja paka z cacykami. Niestety czas kupić jakąś dobrą lampę, żarówkę chociaż. Będzie dobrze, wszystkiego się nauczę. Dziś pierwsze próby zabaw światłem i cieniem. Fakt faktem nieudane, bo ledwo się czołgam ale.. No ważne że się podjęłam! Obiecuję poprawę.

Corny w wersji free był już przeze mnie recenzowany. Weiße Schoko zagościł u Nas w maju, połowie tego miesiąca dokładnie. Jak wiecie zapewne, uczniowie na bank.. Mamy wrzesień. Tak więc wersja jogurtowo-wiśniowa, wiśniowo-jogurtowa poleżała nieco w magicznym pudle. Dobra, zapomniałam o niej. Będę szczera. Jednak - przekopałam, odkopałam.. I zapraszam na słów kilka.








Opakowanie małego zbożowego batonika.. Nooo bardzo ładne, zwłaszcza w tej wersji kolorystycznej. Różowe akcenty dodały jakiegoś dziwnego "babowego" uroku. Całość grafiki folijki jest bardzo ładnie skomponowana.. Z jednej strony sporej wielkości napis, z drugiej sam, równie duży, pseudofit zlep. Gdzieś po środku i jogurt i kłos zboża i wisienki.. Miało to "ręce i nogi".

Otworzyłam białe opakowanko. Mój zmysł węchu zawładnięty został przez "wiśniowy" aromat. Coś pomiędzy kupnym sokiem wiśniowym znanej marki, jogurtem o smaku tych owoców, a dżemem - również z wiśni. Czysty, cukrowy aromat. Ten z lepkich, słodkich niczym miód. Nie powiem, żeby mi to nie odpowiadało. Kusiło to. Kusiło. Mimo iż fanką czerwonych owoców nie jestem.






Jak i poprzednim razem, dostałam to co obiecano mi na opakowaniu. Mały zbożowy bloczek, poprzecinany czerwonobordowymi drobinami, przyzdobiony trzema sinoróżowymi paseczkami. Ładny. Estetyczny. Nie można się przyczepić.

Bardzo się lepił. Co nieco mnie denerwowało, ponieważ w oka mgnieniu lepiłam się również ja. 

Polewa jogurtowa sama w sobie jest właśnie mlecznonabiałowa (żeby nie powiedzieć jogurtowa), wiśniowa również. Nietrudno wyłapać jej smak, mimo tej pożałowanej ilości. Skondensowany jogurt rzec można. Niestety pozostawia jakiś mdły posmak, który odbierałam jako dość nieprzyjemny. Cóż rzecz można o konsystencji? Była raczej tłustawa. Chyba. Kandyzowana wiśnia, której niemało było w batoniku, była słodko-kwaśna, a raczej kwaśno-słodka. Takie dwie oddzielne nuty. Jak to owoce w tej postaci, była nieco plastikowa, twardawa. Już nie bawiłam się w oddzielanie każdego ziarenka. Masa zbożowa była taka.. Bez konkretnego smaku. Owszem, słodka i słonawa z lekka. Struktura, ze względu na wykorzystanie wielu różnych ziaren, była ciekawa, bo niejednolita. Całość jest fajną, miłą i przyjemną przekąską. Po wzięciu gryza najpierw czuć.. Najpierw w sumie nic, później jakiś zbożowy aromat, kolejno ogarnia człowieka lekka słodycz i kwas wiśni, później znów smak polskiego kłosa.. I jakiś niezidentyfikowany posmak. Jest ok. Dostaje 4 jak i wersja w białej czekoladzie (której swoją drogą nie pamiętam).






Nazwa: Corny free, Kirsche-Joghurt
Producent: Schwartauer Werker
Skład: substancja słodząca: maltitol, prażone płatki zbożowe z pełnego ziarna (jęczmień, pszenica) 20%, pełnoziarniste chrupki pszenne (mąka pszenna pełnoziarnista 16%, gluten pszenny, słód jęczmienny), tłuszcz roślinny (kokosowy, palmowy), płatki kukurydziane 6% (kukurydza, sól, wyciąg ze słodu jęczmiennego), jogurt w proszku z pełnego mleka 5%, mieszanka owoców (suszona żurawina 3% i wiśnie 1.5%), koncentrat soku ananasowego, stabilizator: glicerol, pełnotłuste mleko w proszku 1%, sól, olej słonecznikowy, burak czerwony w proszku, koncentrat soku z czarnej marchwi, maltodekstryna, regulator kwasowości: kwas cytrynowy, emulgator: lecytyny słonecznikowe, naturalne aromaty
Waga: 20g
Wartość odżywcza (B/W/T)/100g: 7/66/10
Kcal/100g: 341
Gdzie kupić: Rossmann
Cena: 1.89zł




Ocena: 4/5

48 komentarzy:

  1. Nie miałam jeszcze przyjemności go próbować, może dlatego, że jeśli chodzi o batoniki zbożowe to u mnie prym wiodą Ba! <3 Zwłaszcza wersja z orzechami :3

    OdpowiedzUsuń
  2. Uh, za batonikami Corny nie przepadam. Chyba jakaś uraza po spróbowaniu od ulubionego kokosowego wariantu mamy. Mój błąd, bo kokosa baardzo nie lubię, a przez taki początek zraziłam się do innych wersji.

    Zdjęcia faktycznie coraz lepsze! :D Szczególnie te, z tym batonikiem, bardzo pasują do kolorystyki bloga, hah! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och bardzo szkoda, suma summarum nie są złe ;)
      Hahaha, cukierkowo totalnie :)

      Usuń
  3. Mamy słabość do wszelkich jogurtowych smaków i tego batonika zjadłyśmy ze smakiem :P Przyjemne słodko-kwaśne i jogurtowo-owocowe nuty przypadły nam do gustu, niestety nieco rozmiękła konsystencja samego batonika już nie :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi smakowała całosć, jak na zbożowego ulepa oczywiście :)

      Usuń
  4. Strasznie chciałam go kupić! Chociaż nie, inaczej. Bardzo chciałam wariant z białą czekoladą, ten kupiłabym ,,przy okazji". :D Niemniej nigdzie nie mogę ich znaleźć. :< Przez jakiś czas były w Super Pharm ale obecnie od dawna ich tam nie widziałam.
    Cieszę się, że wyszło całkiem nieźle, bo takie ulepki zbożowe to zazwyczaj jednak wychodzą słabo. Naprawdę będę szukać ich dalej, polowanie czas zacząć. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sprawdź Rossman, w Hebe też chyba były :) Musisz spróbować! Koniecznie :)

      Usuń
  5. hahaha czeka na moją recenzję taki sam batonik ale inny smak! Miałam go dzisiaj nawet testować! Przesłałaś mi jakieś fale czy coś? Dobrze, że jest całkiem smaczny to się z nim polubię :D Zdjęcia takie bieluście i urocze <3 a jeżeli będą jeszcze ładniejsze to będzie poezja kochana!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Corny fluidy ;)
      Te zdjęcia akurat nie wyszły :( Oświetlenie słabe, nieco lipa :/ Ale następnym razem będzie lepiej. W końcu dopiero się uczę :)

      Usuń
  6. Tej wersji nie jadłam. Za bardzo batoniki zbożowe już mnie nie kręcą. Ale przyznam, że ładnie to wygląda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakbyśmy miały próbować wszystkiego co wypuszczają na rynek.. Pękłybyśmy ;)
      Ładnie, bardzo ładnie nawet! :)

      Usuń
  7. Uwielbiam wszystko co zbożowe! A tego jeszcze nie jedłam. Nie widziałam nawet tej wersji bez cukrowej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozejrzyj się. Rossmann, Hebe - na bank się tam pojawiają ;)

      Usuń
  8. Bardzo lubie te batoniki, szkoda, ze sa male :( ale sklad tez bardzo dobry :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogłyby być w "Big" wersji - to racja :)
      Skład ... Całkiem całkiem. Widziałam znaaacznie gorsze :)

      Usuń
  9. Uwielbiam te batoniki, ale staram się ich często nie jeść :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można jeść i często, raczej nie zaszkodzą :)

      Usuń
  10. O raaaaju jak ja kocham te Corny! Najlepsze ever <3 Weź pokrusz sobie takiego do serka wiejskiego, albo grani i zalej miodem - poooezja :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja jakoś nie lubię takich słodkich "zlepków" zbóż. ;)
    Co do zdjęć są bardzo ładne, czytelne.. ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miały być lepsze :/
      Ja lubię takie o. Chociaż najeść się tym nie da :)

      Usuń
  12. Być może nieprzyjemny posmak pochodzi od tłuszczy. Przez ich dosc znaczny udział nigdy nie siegalam po takie batoniki w jogurtowej polewie. Nieco mnie to odstreczalo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty to próbuj te boskie czekolady, żebym miała o czym czytać :)

      Usuń
  13. Nigdy nie miałam okazji próbowac.Dobrze wiedziec;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Wygląda nawet ładnie xD ale chyba nie przepadam za takimi zlepkami, od czasu do czasu.. może w tedy spróbuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Jeśli chodzi o słodkości, to zdecydowanie wolę sama zrobić ciasto :) Ale kiedy nie mam czasu i muszę coś na zybko kupić, taki corny nie wydaje się najgorszą opcją :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też - jasna sprawa :) Ale faktycznie kiedy nie ma nic pod ręką.. To może się przydać :)

      Usuń
  16. Wygląda pysznie, w Ameryce się nimi podobno bardzo zajadają :P


    http://worshipingmornings.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  17. dzisiaj sobie zrobilam cos podobnego :D czasami takie energetyczne batony sie przydaja :3 jednak taki domowy to ma o wiele krótszy skład xD

    bardzo ladne zdjecia :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale jak ktoś nie ma takiego talentu jak Ty... Czyli ja.. Muszę się tak dopasać :)

      Usuń
  18. Czyżbyś była kolejną osobą z lustrzanką? Tak wnioskuję po wstępie.
    Co mnie tak kusisz? Moje Corny niemieckie było genialne, więc z chęcią podejmę się spróbowania każdego kolejnego smaku. A to jest po prostu urocze. Słowo ,,kawai" samo ciśnie się na usta.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie nie nie, zupełnie nie. Ale chciałabym, oczywiście.
      Próbuj, Corny są świetne. Kawai czyli ? :)

      Usuń
  19. Jadłam je i mnie nie powaliły. Dość przeciętne. Fajnie, że są bez cukru bo w naszej codziennej diecie jest go sporo, a i osoby unikające go będą zadowolone, ale... ja i tak wolę zwykłego supersłodkiego kit-kata haha :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie no, wiesz dla mnie to ocena w "fitkategorii" :) Marsa wole 100x bardziej :)

      Usuń
  20. Czytam i czytam pierwszą linijkę przyszłą mi paczka z cyckami myślę kurna jakie ona cycki zamawia przez neta hmm . Czytam trzeci raz i no tak pora umyć okulary:) . Nie lubię takich batoników owocowych zazwyczaj wybieram z kokosem,czekoladą czy orzechami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cycki też by się przydały !! :)
      Czekoladę również widziałam .. Także próbuj, próbuj :)

      Usuń
  21. Nie jadłem ale chyba jest dobre :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli lubisz słodkie zbożowe pseudofit ulepy - polecam! :)

      Usuń
  22. Odpowiedzi
    1. Koniecznie, warto :) Taka niby zdrowa dawka słodyczy :)

      Usuń